Wystawność rodzinnych przyjęć w restauracji w okresie komunijnym jest już czymś powszechnie znanym. Imprezy coraz częściej trwają do późnego wieczora i bawią się na nich nie tylko członkowie najbliższej rodziny, ale też dalsi krewni i przyjaciele. Komunia często porównywalna jest wręcz do małego wesela. Same imprezy weselne zaś coraz częściej okazują się zabawami na coraz więcej osób.
Impreza dla gości
Ślub jako uroczystość religijna to obrzęd przede wszystkim kościelny. Jednak późniejsze przyjęcie to już typowo świecki zwyczaj. Jego celem jest wspólna zabawa rodzinna dla uczczenia tego ważnego wydarzenia, okazja do spotkania dawno niewidzianych krewnych. Zazwyczaj odbywała się ona w najbliższym parze młodej gronie. Podobne znaczenie mają też inne imprezy rodzinne jak komunie albo chrzciny. Sale weselne zaczynają być bowiem wynajmowane również na tego typu uroczystości, które goszczą nawet ponad sto lub więcej osób.
Chrzciny jak wesele
Przede wszystkim ze względu na fakt, że trzeba wynająć odpowiednią salę, dobrać menu, zatroszczyć się o ciasta i inne wypieki, zorganizować dzieciom animatora itp. Im większe przyjęcie chrzcielne, tym bardziej zaczyna ono przypominać imprezę weselną. Różnica jest często tylko kosmetyczna i dotyczy godzin organizacji całego wydarzenia oraz braku muzyki (co jednak często jest zastępowane muzyką puszczaną przez samych organizatorów). Chociaż z pozoru przyjęcie po chrzcie wydaje się tylko zwykłym rodzinnym obiadem, to w praktyce bywa bardzo długim rodzinnym zjazdem.
Przyjęcie na wiele godzin
A ten potrafi trwać może nie do białego rana, ale do bardzo późnych godzin. Niektóre restauracje czy sale weselne jak https://www.zajazdgoscinny.pl/, które otwierają się także dla tego typu klientów zwłaszcza poza okresem wesel i komunii, często odpłatnie przedłużają nawet godziny swojej działalności, aby goście mogli się wybawić do woli. Na samym przyjęciu serwowane są zaś prócz obiadu także inne gorące dania – standardem są już dwa dodatkowe posiłki, ale często ich liczba zwiększana jest nawet do czterech, czyli porównywalnie z weselem.